Jesienna sesja rodzinna w Tucholi

W październiku 2024 miałem przyjemność spotkać się z rodziną z Tucholi. Plan był prosty – prezent urodzinowy dla taty w formie portretu. Szybko jednak okazało się, że zamiast jednej osoby, fotografuję całą rodzinę – w pięknej jesiennej scenerii, z ciepłym światłem i psem, który dopełnił całości.

To, co miało być szybkim ujęciem, zmieniło się w spokojną, pełną czułości sesję – taką, z której powstał wyjątkowy album. Rodzina była zachwycona. A ja zrozumiałem po raz kolejny, że najlepsze zdjęcia to nie te ustawiane, tylko te prawdziwe.

Jeśli marzysz o pamiątce, która zostanie z Wami na lata – napisz do mnie. Jestem z Koronowa, pracuję w całym regionie, a czasem jeszcze dalej. I bardzo lubię takie historie.

Previous
Previous

Kryterium Asów 2025 – zdjęcia z serca toru